Hej Wam Kochani!
Ostatnio jakoś szczególnie polubiłam u siebie na oczach wszelkie błyskotki i migoczące iskierki. Dlatego postanowiłam zainspirować się tym, co można zaobserwować na niebie nocą. Gwiazdy, chmury i głębokie kolory. Czyż to nie piękne? Chciałam troszkę tego nieba przemycić do siebie i oto, co z tego wyszło.
Zapraszam Was do zapoznania się z etapami wykonania tego makijażu.
Na górną powiekę wklepuję czarny cień w kremie.
Następnie na czerń aplikuję granatowy połyskujący cień, również kremowy. W ten sposób mam stworzoną porządną bazę pod resztę cieni.
Zamiast cieni kremowych można równie dobrze użyć cieni w kredce bądź kredek do oczu.
Na całość ruchomej części powieki aplikuję ciemny morski cień perłowy.
By nieco rozświetlić spojrzenie, na środku górnej powieki wklepuję połyskujący perłowy pigment.
Aplikuję i rozcieram czarną kredkę na linii wodnej oka. Dolną powiekę od zewnętrznej strony cieniuję ciemnym i jasnym turkusem.
Załamanie powieki podkreślam lekko matowym fioletem i rozcieram. Natomiast wewnętrzny kącik rozświetlam perłowym lawendowym cieniem.
Maluję mocno wyciągniętą w zewnętrznym kąciku kreskę eyelinerem. Rzęsy podkręcam zalotką i maluję tuszem. I gotowe :)
LISTA UŻYTYCH CIENI:
1. Maybelline Color Tatoo (60 - Timeless Black)
2. Be Beauty Satin Mousse Eyeshadow
3. Catrice Liquid Metal Eyeshadow (100 - What Do You Sea)
4. FM Make Up: Mineral Loose Eyeshadows (Aquatic Green)
5. FM Make Up Cashmere Eyeshadow (Dark Violet)
6. INGLOT Verdigo
I co sądzicie? Jak Wam się podoba?
Mam nadzieję, że to nie ostatnia moja przygoda z niebiańskimi barwami, i że za jakiś czas pojawią się kolejne propozycje.
Tymczasem ściskam Was mocno,
Buziaczki :*
Welma
podoba mi się, choć sama źle bym się czuła w takim makijażu :)
OdpowiedzUsuńjejku przepiękny ♥
OdpowiedzUsuńświetny makijaż :)
Prześliczny makijaż :) czasami lubię podobne na wieczorne wyjścia ;)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękny ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda przy zielonej tęczówce <3
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne oczko, chociaż ja bym jeszcze chyba się pokusiła o pomalowanie linii wodnej na ciemny kolor. Myślę, że dało by to wrażenie głębi :)
OdpowiedzUsuńMoja linia wodna się buntuje na kredki :( Muszę znaleźć jakiś mega mocny :))
UsuńPiękny makijaż! Kolor jest świetny. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję.
Ładny makijaż :) choć osobiście nie lubię takiego koloru nosić, to u Ciebie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, odważny makijaż :)
OdpowiedzUsuńIdealnie, kocham cienie Inglota :) Zostaję :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo milutko tu jak tylko weszłam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bo bardzo ciekawie ♥
pozdrawiam i miłej niedzieli !