SPOŁECZNOŚĆ

FBlinklinklink

STRONY

Photobucket Photobucket

sobota, 4 lipca 2015

Makijaże owocowe - ŚLIWKA


Hej Kochani!

Zmobilizowałam się ostatnio, żeby stworzyć coś nowego. W początkowym założeniu serii makijaży owocowych śliwka nie miała swojego miejsca, a jednak się na niej znalazła. Czemu? Najzwyczajniej w świecie przypadkowo. Chciałam sobie zmalować na oku zwykłe brązowe smoky złamane intensywną zielenią w wewnętrznym kąciku, żeby całość była odrobinkę ciekawsza. I co, wyszło jak zwykle, czyli fantazja poniosła! W efekcie powstało to, co widzicie poniżej. Intensywne, przydymione oko, z przewagą czerni i brązu. Dodatkowym akcentem jest perłowy fiolet na środku powieki, a wewnątrz oka intensywny seledyn. I proszę, śliwka jak malowana :)
Myślę, że skoro poczyniłam już jeden makijaż "ponad program" w tej serii, to na tym się pewnie nie skończy i będę tworzyć kolejne, aż powstanie z tego spora kolekcja.









Oto jak wykonać ten makijaż krok po kroku:


Od początku tęczówki, aż do zewnętrznego kącika rozprowadzam jako bazę czarny cień w kremie.




Całość dokładnie rozcieram pacynką, pozbywając się przy tym wszystkich ostrych granic.




Aby całość uczynić nieco subtelniejszą, rozprowadzam na całej powiece matowy brązowy cień, wklepując go w mokrą bazę płaskim pędzlem. Rozcieram całość wychodząc ponad załamanie powieki i wyciągam cieniowanie w zewnętrznym kąciku, aby utworzyć efekt "kociego oka".




Czarny cień w kremie rozprowadzam tym razem na dolnej powiece.




Rozcieram granice brązowym cieniem, łącząc tym samym cienie na górnej i dolnej powiece.




Na wewnętrzny kącik oka aplikuję cień w seledynowym kolorze i łączę z pozostałymi kolorami.




Na środku powieki ląduje mieszanka trzech cieni perłowych: ciemnego turkusu oraz jasnego i ciemnego fioletu. Wklepuję je na powierzchnię powieki opuszkiem palca.




Czas na najbardziej świecący element, czyli jasny fiolet na środku oka. Nakładam go na powiekę metodą "na mokro", mieszając cień z odrobiną Duraline z Inglota. Należy go nanieść płaskim pędzelkiem na środek górnej i dolnej powieki i delikatnie połączyć z pozostałymi cieniami.
Dodatkowo górną i dolną granicę cieniowania rozcieram jeszcze odrobinę bardzo jasnym brązem.




Pozostaje już tylko aplikacja czarnej kredki na linię wodną oka, wytuszowanie rzęs i makijaż GOTOWY!


Użyte kosmetyki:
1 i 2: Boulevard de Beauté - Denim Compact

3. Pierre René - Eyebrow Set

4. Catrice: Liquid Metal Eyeshadow (nr. 100 - "What Do You Sea")

5. Maybelline New York: Color Tatoo (nr. 60: "Timeless Black")

6. KOBO mono: lime (nr.150)

7. INGLOT Freedom System Rainbow (nr. 112)




Aż jestem ciekawa co będzie następne i jak wyjdzie. :) Czy natchnie mnie na coś lżejszego i letniego, czy może raczej ponownie na intensywną, wieczorową wersję? Tak czy inaczej, mam z tego frajdę nie lada, więc każda opcja będzie dobra :)


Dajcie znać czy się Wam podoba. Może macie jakieś sugestie, jaki owoc mógłby się znaleźć przy okazji kolejnego wpisu?

Buziaczki i do następnego,

Welma :)


12 komentarzy:

Wszystkie komentarze są dla mnie bardzo cenne, więc z chęcią odpowiem na każdy, który znajdzie się na blogu.
Wszelkie uwagi i sugestie (wyrażone oczywiście w sposób kulturalny) będą mi bardzo pomocne.
Serdecznie zapraszam do obserwowania ;)
Pozdrawiam cieplutko, Welma

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...